| Lekkoatletyka

MŚ w Eugene. Damian Czykier o krok od historii. A może i tak ją napisał?

Damian Czykier zajął czwarte miejsce w finale mistrzostw świata (fot. Getty Images)
Damian Czykier zajął czwarte miejsce w finale mistrzostw świata (fot. Getty Images)

Ma mi się dzieciak urodzić, nie ma sensu być przeciętnym, tylko trzeba coś w tych płotkach zrobić – mówił Damian Czykier, gdy w czerwcu w końcu poprawił rekord Polski. Teraz w Eugene zrobił coś jeszcze – został pierwszym Polakiem w finale mistrzostw świata od 25 lat. Był o krok medalu, ale tym się nie zadręcza. – Dobry dzień, piszemy historię! Ale petardy odpalimy jeszcze w Monachium – mówi czwarty zawodnik globu. Post scriptum: dziecko już urodzone. Córka.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Kolejna "życiówka" Sułek! Polka w grze o medal MŚ

Czytaj też

Adrianna Sułek (fot. Getty Images)

Kolejna "życiówka" Sułek! Polka w grze o medal MŚ

Korespondencja z Eugene

Jeżeli można w kadrze polskich lekkoatletów wskazać jakiś top największych luzaków, to obok Pawła Fajdka, Piotra Liska, Joanny Jóźwik, Małgorzaty Hołub-Kowalik czy Angeliki Cichockiej on miałby pewne miejsce. Damian Czykier jest jednym z tych, których obecność na wyjazdach jest gwarancją żartów i dobrego nastroju. W końcu niewielu zdecydowałoby się na zaliczenie studiów stać w Warszawie i liczyć, jak jeżdżą autobusy. Bystry, śmiały, szatańsko pewny siebie. Naturalny. Po eliminacjach, które w Eugene pewnie przeszedł, zaraz potem spotkaliśmy go na spacerku po mieście. Bo czym miał się stresować, skoro na ten rok przygotował się jak nigdy w życiu?

W niedzielę na Hayward Field jeszcze raz się to potwierdziło. – Polsko, budzimy się! Piszemy historię! – to wykrzyczał w środku nocy z niedzieli na poniedziałek telewidzom.

Damian Czykier – czwarty płotkarz świata. To fajnie brzmi, prawda?


Czykier spełnił podstawowe zadanie na przyjazd do Oregonu. Awansował do finału, w dodatku w stylu, jakiego sam od siebie oczekiwał od lat. Ta najlepsza ósemka na świecie była jego marzeniem, którego stale nie dawał rady dogonić. Rio 2016 – półfinał. Londyn 2017 – półfinał. Doha 2019 – nie wystartował. Tokio 2021 – nietrudno zgadnąć, półfinał. I tak biegły kolejne lata, odkąd jakikolwiek polski płotkarz miał szansę zaprezentować się w elicie na największej imprezie. Ostatni – aż 14 lat temu! – był na igrzyskach w Pekinie Artur Noga, który nie tylko w finale wystąpił, ale również zajął kapitalne piąte miejsce. Od tamtej pory ani on nie powtórzył takiego sukcesu, ani nie dorównał mu żaden z jego krajowych konkurentów. Ale jeśli grzebiemy w historii i statystyce, to jest jeszcze jedna, równie imponująca. Ateny, 1997 rok. To wtedy Artur Kohutek jako ostatni z biało-czerwonych awansował do decydującego biegu w czempionacie globu, choć później nie pojawił się na starcie ze względu na kontuzję.

To Czykier, już 29-latek, w końcu zatrzymał te przydługie liczniki. I zrobił to w świetnym stylu. W półfinale uzyskał 13.22 sekundy, choć niestety przy nieregulaminowym wietrze. A to ważne, bo ten czas byłby nowym rekordem kraju. Finał mógł być jeszcze piękniejszy. Po dyskwalifikacji dwóch kandydatów do podium finiszował czwarty w 13.32 s. Do medalu potrzebował 13.17 s, czyli tego, co absolutnie było w jego zasięgu. Gdyby rozmawiał po tym z nami poirytowany, zrozumielibyśmy. Ale przyszedł w skowronkach.

Mam się smucić? Błagam. To jest sukces! Jedyne, czego mógłbym żałować, to że dobieg do pierwszego płotka wyszedł mi słabiej niż w półfinale. Tam rządziłem, a tu zostałem i było po wszystkim. Ale wiecie co? To jest początek, ja się narodziłem na nowo. Te karty jeszcze będą rozdawane po mojemu – prawie krzyczał do mikrofonu TVP Sport.

Na odchodne, gdy już wyłączaliśmy kamerę, dodał na wszelki wypadek: – mówiłem poważnie, zobaczycie.

Miały być duże zmiany i były. Ale trener-rówieśnik to zagranie all-in


Czykier to zdeklarowany wyznawca słynnej środowiskowej zasady, że "płotków się nie biega, tylko je napier....a" – swego czasu na polskim Facebooku funkcjonowała nawet grupa o takiej nazwie.

No, przecież tak jest, to się z nimi robi, to prawda – śmiał się.

Ale z tym przysłowiowym "napie...em" u Damiana bywało różnie. Chociaż od dłuższego czasu uważamy go za topową postać krajowej sceny, to na arenie międzynarodowej na razie było raczej pustawo w dokonaniach. Złośliwi w sieci komentowali nawet niekiedy, że jest naszą wieczną nadzieją, która umiera ostatnia. Z ostatnich dwóch mistrzostw Europy – w 2018 i 2016 roku – wracał z czwartym miejscem. I dużym niedosytem, który wzbierał, dlatego że on sam oczekiwał od siebie znacznie, znacznie więcej. W Tokio też nie było przełomu. Niejeden by się zniecierpliwił. – Poczekajcie proszę trochę, przyjdą zmiany. Duże zmiany – ogłosił. A później obwieścił światu, że nie ściemniał, bo za swojego nowego trenera wziął rówieśnika Mikołaja Justyńskiego. – Pamiętałem go sprzed lat, gdy razem wyjeżdżaliśmy na zawody albo obozy. Napędzaliśmy się razem, zawsze mnie zachęcał do cięższej pracy: "a, jeszcze to zróbmy, albo jeszcze tamto zróbmy". On szybko przestał biegać i zaczął się dokształcać, także zagranicą. W końcu zgadaliśmy się raz jeszcze. I nie żałuję – opowiadał.

Z Justyńskim oraz odpowiedzialnym za przygotowanie motoryczne Maciejem Ryszczukiem płotkarz zaczął sezon 2022 najszybciej ze wszystkich dotychczasowych. Swoją drogą, w szerokim teamie jest jeszcze fizjoterapeuta Igi Świątek. Po przepracowanej zimie, gdy poprawił halowy rekord kraju na 60 m ppł, zrozumiał, że gdy będzie cierpliwy, naprawdę może rozprawić się również z rekordem na stadionie. I to się stało. Czerwiec, Suwałki – jego Podlasie, 13.25 sekundy, czyli o setną strącony z piedestału Artur Noga. To była najlepsza zapowiedź, że w USA będzie dobrze. I było.

Drugi z Europejczyków. A przecież za miesiąc mistrzostwa


Damian zaklina przyszłość, nie tylko ze względu na sportową ambicję. Wiosną, kiedy rzeczywiście mocno przyspieszył, stwierdził, że niedługo zostanie ojcem i skoro tak, to nie będzie już miejsca na przeciętniactwo. Głowa rodziny musi przynosić do domu godziwe pieniądze, a te w sporcie – tak się składa – dają przede wszystkim światowe wyniki. Córka urodziła się tuż przed MŚ. 8 lipca świat Damiana zawirował po raz pierwszy, 17 lipca w Eugene po raz drugi, a trzeci – oby – zawiruje jeszcze w Monachium. W sierpniu odbędą się tam mistrzostwa Europy.

Tu byłeś drugim z Europejczyków. To coś znaczy? – to pytanie do płotkarza musiało paść po finale w USA.

Tak. Mam nadzieję. Chętnie pojechałbym tam z jakimś naprawdę godnym rekordem Polski, może nawet ze 13.10 s? Jeśli wystartuję idealnie w ME, to wiem, że stać mnie tam na medal i tyle. Trening, który zmienił się o 180 stopni, zaczyna przynosić efekty. Wy też to widzicie. Uczę się nowej techniki i już nie muszę wierzyć, że ten kierunek ma sens. Bo widzę to po wynikach. Przed nami tego lata jeszcze dużo fajnych biegów. Do każdego podejdę tak, jakby był tym najważniejszym.

Kolejna "życiówka" Sułek! Polka w grze o medal MŚ

Czytaj też

Adrianna Sułek (fot. Getty Images)

Kolejna "życiówka" Sułek! Polka w grze o medal MŚ

Co za radość Czykiera z czwartego miejsca MŚ. "Polsko! Budzimy się"
(FOT. TVP)
Co za radość Czykiera z czwartego miejsca MŚ. "Polsko! Budzimy się"

Zobacz też
Przejmuje polskie skoki. Pyta: dlaczego je ukrywamy?
Piotr Lisek w ostatnich latach był symbolem polskiej potęgi skoków lekkoatletycznych (fot. Getty)
tylko u nas

Przejmuje polskie skoki. Pyta: dlaczego je ukrywamy?

| Lekkoatletyka 
Duplantis wystąpi z siostrą. Wezmą udział w prestiżowym wydarzeniu
Armand Duplantis (fot. Getty Images)

Duplantis wystąpi z siostrą. Wezmą udział w prestiżowym wydarzeniu

| Lekkoatletyka 
Rekord świata! Mistrz olimpijski znów to zrobił
Karsten Warholm pobił rekord świata na mityngu Diamentowej Ligi w Oslo (fot. Getty Images)

Rekord świata! Mistrz olimpijski znów to zrobił

| Lekkoatletyka 
Kto da Polsce piąty medal? Lista pewniaków, ale mamy wielkie braki
W 2021 roku Polska ostatni raz wygrała Drużynowe ME w lekkoatletyce. Na zdjęciu Natalia Bukowiecka (fot. PAP)
polecamy

Kto da Polsce piąty medal? Lista pewniaków, ale mamy wielkie braki

| Lekkoatletyka 
Niewykorzystana szansa Bukowieckiej! Polka poza podium
Natalia Bukowiecka (fot. PAP/Adam Warżawa)

Niewykorzystana szansa Bukowieckiej! Polka poza podium

| Lekkoatletyka 
Polskie gwiazdy wystąpią na mityngu w Oslo
Natalia Bukowiecka (fot. PAP)

Polskie gwiazdy wystąpią na mityngu w Oslo

| Lekkoatletyka 
Tak szybko jeszcze nie zaczynała! Świetny czas mistrzyni Europy
Anna Wielgosz (fot. PAP)

Tak szybko jeszcze nie zaczynała! Świetny czas mistrzyni Europy

| Lekkoatletyka 
Zadzwonił telefon. Polka usłyszała: spełnisz największe marzenie
Alicja Sielska (fot. Getty Images)

Zadzwonił telefon. Polka usłyszała: spełnisz największe marzenie

| Lekkoatletyka 
Historyczny sukces Polaka. A on? "Poczekajcie"
Filip Rak znów pokazał wielki potencjał w biegu na 1500 metrów. Był już olimpijczykiem (fot. PAP)
tylko u nas

Historyczny sukces Polaka. A on? "Poczekajcie"

| Lekkoatletyka 
Kiełbasińska w szczerej rozmowie. "Nie byłam team – playerką" [WIDEO]
Anna Kiełbasińska i Tomasz Smokowski (fot. mat. pras.)

Kiełbasińska w szczerej rozmowie. "Nie byłam team – playerką" [WIDEO]

| Lekkoatletyka 
Polecane
Najnowsze
Mistrz olimpijski ponownie wybrany prezesem związku
nowe
Mistrz olimpijski ponownie wybrany prezesem związku
| Inne 
Adam Korol (fot. PAP)
Polskie sukcesy w Varese. Jest kwalifikacja do finału!
Jakub Woźniak, Konrad Domański (fot. PAP)
nowe
Polskie sukcesy w Varese. Jest kwalifikacja do finału!
| Inne 
Marczyk liderem. Tak szalał w Mikołajkach [WIDEO]
Miko Marczyk (fot. materiały prasowe)
Marczyk liderem. Tak szalał w Mikołajkach [WIDEO]
| Motorowe / Rajdy samochodowe 
Wreszcie początek KMŚ! Dla jednych konieczność, dla nich priorytet
Diego Simeone marzy o zdobyciu Klubowego Mistrzostwa Świata (fot. Getty)
Wreszcie początek KMŚ! Dla jednych konieczność, dla nich priorytet
| Czytelnia VIP 
Wielkie wyróżnienie. David Beckham otrzymał... tytuł rycerski
David Beckham, król Karol III i Meryl Streep (fot. Getty Images)
Wielkie wyróżnienie. David Beckham otrzymał... tytuł rycerski
| Piłka nożna / Anglia 
Dzisiaj pierwsze GP W. Brytanii. O której zawody w Manchesterze?
Speedway GP Wielkiej Brytanii 2025. Kiedy i o której wyścig 4. rundy żużlowych IMŚ w Manchesterze? (fot. Getty)
Dzisiaj pierwsze GP W. Brytanii. O której zawody w Manchesterze?
| Motorowe / Żużel / Grand Prix 
Nie mają wątpliwości: przez urodzaj nadchodzi "wojna" w Madrycie
Arda Guller (fot. Getty Images)
Nie mają wątpliwości: przez urodzaj nadchodzi "wojna" w Madrycie
| Piłka nożna / Hiszpania 
Do góry